
Komfort życia w każdym wieku
Henryk, lat 80 (historię opowiada córka)
Mój ociec poddał się metodzie detoksykacji w gabinecie biorezonansu i medycyny naturalnej, kiedy miał 75 lat i czuł się bardzo źle. W jego wieku było to poniekąd oczywiste, ale razem z rodzeństwem chcieliśmy pomóc tacie w godnym przeżyciu jak najdłuższych chwil. Stąd też pomysł, aby wyczyścić go od środka. Lewatywa i inne temu podobne pomysły od razu zostały zdyskwalifikowane i metodą selekcji trafiliśmy na tę właśnie kurację. Skanowanie czy weryfikacja aparatem Salvia wykazały, że ojciec ma w sobie różnego rodzaju toksyny, gdzie największym nieszczęściem były metabolity. Stąd też brały się kłopoty z perystaltyką jelit, zaparciami, ale też kłopoty naczyniowe z niewydolnością serca włącznie.
Upewniliśmy się, że oczyszczanie jest bezpieczne dla starszego człowieka, choć uprzedzono nas, że z uwagi na wiek, poziom zatoksynowania, skalę schorzeń możemy się spodziewać tylko częściowej skuteczności. Niemniej jednak konsultant zalecił przyjmowanie następujących preparatów oczyszczających: Colon, Hepar, Metabex, HerbVelienHelp, Activ-col dodatkowo konsultant detoksykacji zalecił odpowiednią dietę praz w kolejnych etapach inne suplementy diety. Po pół roku zanotowaliśmy poprawę w trawieniu, wrócił apetyt i ogólna witalność. Po roku tata, choć wciąż pod opieką kardiologa, miał stabilne wyniki EKG. Przy okazji poprawił mu się nastrój, co bardzo nas zbudowało.
Minęło 5 lat i wciąż pamiętamy, by tata każdego dnia spożywał odpowiednią ilość błonnika i dbał o kondycję fizyczną. Tak już będzie zawsze. Przy okazji dbania o czystość organizmu ojca, z metody skorzystała niemal cała rodzina.